Ukradli 300 czekoladowych jajek. Chwile później je zniszczyli

W jednym z marketów na terenie Złotoryi doszło do zdarzenia, które wzbudziło niemałe poruszenie. Młody mężczyzna postanowił zrobić sobie „słodki” prezent na konto sklepu, sięgając po regał pełen czekoladowych jajek. Bez wahania złapał kilka opakowań, z których każde łącznie zawierało 300 jajek, opuścił placówkę, nie poczynając nawet próby uregulowania rachunku.

Aspirant Aleksandra Pieprzycka z Sekcji Prasowej Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu relacjonuje: „Do zdarzenia doszło w jednym z marketów na terenie miasta Złotoryja. Z ustaleń policjantów wynika, że do placówki wszedł młody mężczyzna, który od razu skierował się w stronę regału z czekoladowymi jajkami. Chwycił rękoma kilka opakowań zbiorczych z zawartością ponad 300 jajek i nie płacąc, wybiegł ze sklepu”.
Jak się okazało, ten samowolny akt handlowy nie był dziełem jednego sprawcy. Inny mężczyzna, nie wchodząc do sklepu, czekał przed placówką, gotowy otworzyć automatyczne drzwi i umożliwić bezkarną ucieczkę wspólnikowi. Jedna odważna kobieta postanowiła stanąć na drodze przestępców. Niestety, choć podjęła ona próbę zatrzymania sprawców, nie udało się jej osiągnąć zamierzonego celu.
Jak to często bywa w takich przypadkach, sprawcy nie mieli oni długo łupu. W trakcie ucieczki część jajek wypadła na ziemię, a reszta uległa zniszczeniu, gdy jeden z mężczyzn potknął się i upadł. Straty, jakie poniosła placówka handlowa, zostały oszacowane na kwotę przekraczającą 1500 złotych.
Dzięki precyzyjnym ustaleniom i współpracy z lokalnymi społecznościami, udało się zidentyfikować dwóch mieszkańców miasta, którzy stali za tym działaniem. W wyniku pościgu, jeden z nich został zatrzymany na miejscu, drugi zaś próbował schować się w piwnicy, lecz nie udało mu się uniknąć sprawiedliwości.
Marcel Wilk