Kultura wsi: Płóczki Górne i Dolne
Płóczki Górne i Dolne mają nieoczywistą historię, a także kulturę, której co prawda nie widać na pierwszy rzut oka, gdyż została nieco uśpiona, ale nie należy za to nikogo obwiniać, gdyż kulturowe funkcjonowanie tychże wsi mogło się najzwyczajniej w świecie nieco wypalić i jest to raczej naturalny proces niż celowe działanie kogokolwiek. Wsie mają mniejsze zasoby kulturowe niż miasta, bowiem na wsiach nie tworzy się galerii sztuki czy teatrów. Nie powinno to natomiast stanowić przeszkody, aby w pełni wykorzystywać to co mamy pod ręką, nie tylko do promocji i przyciągnięcia turystów, ale do ożywienia wsi i tworzenia nowych ingrediencji jej kultury.
Zarówno Płóczki Górne jak i Dolne posiadają drzemiący w nich ogromny potencjał. Jednak trzeba umieć po niego sięgnąć. To niestety nie jest łatwe, gdyż do ożywienia owych wsi potrzebny jest nie tylko pomysł na funkcjonowanie kultury, konieczne jest również pozyskanie ludzi, którzy ową ideą zarażą się równie mocno i będą chcieli intensywnie działać, aby wprowadzić ją w życie.
Kultura jest tym, co sprawiło, że człowiek stał się czymś innym niż tylko przypadkowym wydarzeniem w przyrodzie – pisał francuski pisarz André Malraux. Dlatego też naturalnym wydaje się dążenie każdego z nas do tworzenia społeczności, która będzie mogła poszczycić się własną kulturą. Nie może być ona jednak wymyślona, lecz być oparta o to co każdy członek danej społeczności doskonale zna i do czego jest przywiązany.
Wiadomym jest, że Płóczki Górne słyną z agatów, jednak twierdzenie, że nimi dysponują jest już o wiele odważniejsze z uwagi na fakt, że pozyskiwanie tych kamieni na Polach Agatowych jest prawie całkowicie ograniczone. Kopanie jest zabronione, możemy natomiast podnieść agata, którego znajdziemy po drodze. To zdaża się jednak rzadko. Z kolei nie powinno to wpłynąć na oparcie kultury wsi właśnie o agaty. Pamiętajmy jednak, że gdyby nagle we wsi powstały sklepiki z agatami, dekoracje z agatów i inne tego typu rzeczy, nie będzie to kultura lecz turystyka. Kulturą byłyby chociażby kapelusze na wzór tych góralskich z muszelkami podmienionymi na mały agat z przodu, w których chodziliby mieszkańcy wsi, a także Agatowa Chata z niewielkim muzeum minerałów, w której mógłby odbywać się spotkania oraz prelekcje o geologii.
Ponadto synonimem kultury jest poniekąd integracja. Nie będzie ona dobrze funkcjonować, gdy mieszkańcy nie będą ze sobą współpracować w celu jej tworzenia i podtrzymywania dotychczasowego dziedzictwa. Płóczki Górne i Dolne to dziedzictwo mają niezwykle bogate. Jest ono związane z tradycją złotniczą i płukaniem tutaj złota w odległych czasach, czemu Płóczki zawdzięczają swą nazwę. Zatem organizowanie we wsi warsztatów płukania złota, a także zawodów w tej dyscyplinie mogłyby stanowić o kulturze Płóczek Górnych i Dolnych. Również mieszkańcy mogliby spotykać się chociaż raz w roku na wspólne płukanie złota lub też na wspólne poszukiwanie leżących na ziemii agatów. Kultura bowiem to sposób życia mieszkanów, a nie to co wciska się turystom.
Na kulturę składa się także architektura i mamy to szczęście, że Płóczki Górne oraz Dolne leżą w regionie zdominowanym przez unikatową architekturę łużycką.
Sztuka to także kultura. Po przejęciu Śląska przez Prusy w Płóczkach Górnych powstała ewangelicka szkoła, a 1742 r. drewniany kościół. Dla upamiętnienia tego wydarzenia umieszczono w nim obraz, na którym miejscowy chłop w ludowym stroju prosił Fryderyka II o zgodę na budowę. Można zatem w sztuce Płóczek Górnych wykorzystywać motyw chłopa w stroju ludowym. Mieszkańcy mogliby ubierać go podczas ważnych dla wsi uroczystości. Ciekawostką jest, że ludowy strój dolnośląski najdłużej przetrwał w Szklarskiej Porębie, a więc stosunkowo blisko i tam też pozyskuje się minerały podobnie jak w Płóczkach.
Zacznijmy to wszystko wykorzystywać!
M. Huzarewicz