Chcą przywieść prawie 400 000 ton odpadów do Rakowic. Marszałek: „zgodne z prawem”

W ostatnim czasie pojawiła się kontrowersyjna propozycja spółki spod Poznania w sprawie przetwarzania odpadów w procesie odzysku R5, z wykorzystaniem wyrobiska poeksploatacyjnego złoża piaskowców „Rakowiczki”.

Maksymalna ilość odpadów do wypełnienia wyrobiska w ciągu roku wynosiłaby około 189 900 ton, a w całym okresie prowadzenia działalności – aż 379 800 ton. Odpady te obejmują różne substancje, takie jak żużle granulowane z pieców, żużle szybowe, odlewnicze, mieszanki betonu, cegieł, płytek, ceramiki, gleby, ziemię oraz minerały, w tym piasek i kamienie.

Zwiększona liczba ciężarówek (od 37 980 do 25 320) zakładając, że ładowność ich będzie wynosiła kolejno: 10 ton, 15 ton, będą one przemieszczać się na teren Rakowic Małych przez dwa lata, może wzbudzać obawy dotyczące stanu nawierzchni. Dlatego zapytaliśmy Zarząd Dróg Powiatowych o prognozowany wpływ tego ruchu na infrastrukturę.

W procesie przetwarzania odpadów istotnym aspektem jest zgodność z kartami przekazania odpadów i wykazem dopuszczonych materiałów. Pytanie jednak pozostaje, czy będzie możliwe skrupulatne weryfikowanie każdej partii odpadów podczas ich dostarczania, zwłaszcza kiedy ma to dotyczyć tysięcy ciężarówek.

Decyzja w tej sprawie jest planowana do 21 sierpnia 2025 roku. Mimo iż firma Gostków Innowacje posiada prawo własności do terenu, Pani burmistrz Gminy Lwówek Śląski wyraziła negatywną opinię na temat wniosku. Jej zdaniem opis sposobu przetwarzania odpadów był zbyt ogólny i powierzchowny, a brakowało konkretnych informacji na temat sposobów ograniczenia zanieczyszczeń środowiska czy rozprzestrzeniania się odpadów.

W odpowiedzi na te uwagi, firma zapewniła, że w miarę możliwości będzie zraszać odpady poddawane przetwarzaniu oraz utwardzać drogi. Niemniej jednak, Burmistrz wskazała na ryzyko, że odpady będące w formie pokruszonej mogą zawierać niebezpieczne substancje.

Kwestia ta wywołała podziały, gdyż Marszałek Województwa uważa, że nie ma podstaw, by zobowiązywać firmę do kruszenia odpadów. Z kolei głowa lwóweckiego magistratu podkreśla, że planowane działania nie są zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.

W związku z tą sytuacją istnieje możliwość odwołania się od decyzji do Ministra Klimatu i Środowiska za pośrednictwem Marszałka. Starosta Lwówecki nakłada na firmę obowiązek rekultywacji terenów poeksploatacyjnych złoża Rakowiczki w kierunku leśnym.

Marszałek zaznacza, że:

opinia ma być pomocą przy rozstrzyganiu wniosku strony, jednak nie zwalnia ona organu wydającego decyzję w sprawie od dokonania własnej oceny i nie przesądza o kierunku rozstrzygnięcia.

Ponadto uważa on, że zakres wniosku jest zgodny z przepisami prawa dotyczącymi odpadów.

Wzbudzać to może niepokój mieszkańców Rakowic Małych czy też pobliskich Kotlisk czy Włodzic. Rakowice Małe potencjalnie obdarzone perspektywą stania się realną strefą ekonomiczną w okolicy Lwówka Śląskiego, może zmierzać w kierunku rozwoju gospodarczego, ale obawy o wpływ na środowisko, jak również duży ruch ciężarówek, mogą potencjalnie ograniczyć ten rozwój.

Jeśli planowane działania przemysłowe zostaną zrealizowane, potencjalne negatywne skutki mogą obejmować zanieczyszczenie powietrza, wody i gleby czy zagrożenie dla zdrowia mieszkańców. W szczególności, przewidywany wzrost ruchu ciężarówek, przynoszący ze sobą nie tylko hałas i zwiększone zużycie dróg, ale również możliwe uszkodzenia infrastruktury, może być istotnym problemem.

Decyzja w tej kwestii będzie miała fundamentalne znaczenie dla środowiska oraz jakości życia lokalnej społeczności. Warto zwrócić uwagę na te aspekty i uwzględnić wszelkie potencjalne zagrożenia w kontekście długoterminowych skutków dla okolicznych terenów i zdrowia mieszkańców.

Marcel Wilk