Magiczny Jarmark Bożonarodzeniowy w Mirsku – świąteczna atmosfera mimo kapryśnej pogody

Niedzielny poranek 15 grudnia przywitał mieszkańców Mirska i okolic subtelnymi opadami śniegu, które zapowiadały świąteczną aurę. Biały puch dawał nadzieję na wyjątkową atmosferę podczas jarmarku bożonarodzeniowego zaplanowanego na godzinę 15.00. Niestety, dodatnia temperatura i drobny deszcz szybko rozwiały zimowy nastrój – śnieg zniknął, ustępując miejsca szarej i ponurej aurze.

Jednak prawdziwa magia jarmarków bożonarodzeniowych nie zależy od pogody, a od ludzi, którzy je tworzą. W Mirsku nie brakowało zaangażowania i świątecznego ducha. Na licznych stoiskach pojawiły się rękodzielnicze ozdoby, wypieki i przysmaki przygotowane przez Koła Gospodyń Wiejskich, stowarzyszenia, szkoły i lokalnych artystów.
Pierwszym punktem artystycznym były występy najmłodszych – przedszkolaków z Przedszkola Publicznego im. Izerskich Skrzatów. Towarzyszyli im członkowie zespołu „Kwisowianie” z Giebułtowa, którzy wsparli maluchy śpiewem i grą na instrumentach. Kolejny występ, który wzbudził ogromne brawa, należał do Alana Fugiela, ucznia klasy 5b Szkoły Podstawowej im. Osadników Ziemi Mirskiej, który zaśpiewał trzy kolędy, wprowadzając publiczność w nostalgiczny, świąteczny nastrój.



Następnie na scenie pojawiły się zespoły folklorystyczne z gminy Mirsk, prezentując kolędy w tradycyjnym, pełnym uroku stylu. Izerskie Bogdanki, Podgórzanie i Chabry przypomniały zgromadzonym o pięknie polskiej tradycji świątecznej. Ich występy były niezwykłym podkreśleniem magii tego zimowego popołudnia.
Jarmark bożonarodzeniowy w Mirsku to nie tylko muzyka i świąteczne smakołyki, ale także atrakcje dla najmłodszych. Kopalnia św. Jana przygotowała dla dzieci warsztaty kamyczkowe, podczas których mogły dowiedzieć się więcej o minerałach i stworzyć własne drobne arcydzieła. Z kolei KGW Mirszczanki zorganizowały warsztaty dekorowania pierniczków, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem – mali cukiernicy z entuzjazmem ozdabiali słodkości kolorowym lukrem i posypkami.
Choć pogoda nie dopisała, mieszkańcy Mirska i okolic udowodnili, że duch Bożego Narodzenia tkwi w sercach, a nie w warunkach atmosferycznych. Wspólna zabawa, śpiew kolęd, zapach pierników i serdeczna atmosfera sprawiły, że jarmark bożonarodzeniowy stał się wyjątkowym wydarzeniem, które na długo pozostanie w pamięci uczestników.
Marcel Wilk na podstawie Gminy Mirsk