Zwierzęcy urok i artystyczna magia: Wernisaż galerii Bogumiły Twardowskiej-Rogacewicz

22 lipca br. w Galerii im. Michała Fludra w Ośrodku Kultury Sportu i Turystyki we Wleniu odbył się wernisaż galerii “Bóbr i spółka” autorstwa Bogumiły Twardowskiej-Rogacewicz. Przyciągnął on liczne grono miłośników sztuki oraz zwierząt.

Malarstwo Bogumiły Twardowskiej-Rogacewicz to rodzaj action-painting, co oznacza, że obrazy powstają w wyniku szybkiego, intuicyjnego działania artysty. Jej prace emanują ciepłą, pozytywną energią, która przyciąga uwagę i wzbudza emocje widza. Wykorzystując czystą formę, fakturę i kolor, artystka tworzy obrazy jakby tobołki energii, które w sposób żywiołowy i emocjonalny oddziałują na nastrój oglądającego.
Na wystawie można było podziwiać ponad 20 wspaniałych portretów zwierząt, które Bogumiła Twardowska-Rogacewicz przedstawiła w swoim niepowtarzalnym stylu. Jej prace ukazują głębokie zrozumienie i oddanie piękna natury oraz miłości do zwierząt. Portrety te odznaczają się oryginalnością i ekspresją, co sprawia, że z łatwością przenoszą widza w świat barwnych emocji i pozytywnych doznań.

Artystka tłumaczy swoją filozofię tworzenia, mówiąc: “Moje malarstwo nie jest trudne czy awangardowe, nie jest zaangażowane politycznie. Niczego nie udowadniam. Próbuję czyścić swoje prace z nadmiaru znaczeń, podtekstów, z każdej niepotrzebnej narracji.”
Warto podkreślić, że prace Bogumiły Twardowskiej-Rogacewicz nie tylko zachwycają swoim artystycznym wyrazem, ale również oddają jej wspaniałe poczucie humoru. Artystka umiejętnie wplata elementy zabawne i lekkie, co sprawia, że wystawa „Bóbr i spółka” staje się nie tylko artystycznym doświadczeniem, ale również miłym spotkaniem z wyjątkowym poczuciem humoru autorki.
Wszyscy goście wernisażu mogli poczuć atmosferę inspiracji i radości płynącą z prac Bogumiły Twardowskiej-Rogacewicz. Jej unikalne podejście do malarstwa oraz talent artystyczny sprawiają, że jest to twórca wyjątkowy i godny uwagi. Wystawa “Bóbr i spółka” była wyjątkowym wydarzeniem, które na długo pozostanie w pamięci mieszkańców Wlenia oraz miłośników sztuki z całego regionu.
Marcel Wilk