Wystosowali list otwarty do przyszłego Burmistrza i Radnych.

Towarzystwo Miłośników Gryfowa Śląskiego wystosowało donośny apel w formie listu otwartego do przyszłego Burmistrza Miasta i Gminy Gryfów Śląskiego oraz przyszłych radnych. Z premedytacją zwracają uwagę na nadchodzące wybory samorządowe w 2024 roku, zdając sobie sprawę, że zmiany władz mogą mieć istotny wpływ na przyszłość ich miasta, a do głosowania zostało pół roku i w tym czasie nie za wiele można zrobić.
Podkreślają, że temat pilnowania zabytków w Gryfowie Śląskim jest niezmiennie aktualny. Przywołują artykuł z “Ziemi Lubańskiej” sprzed ponad dekady, który apelował o ochronę obiektów technicznych z końca XIX i początku XX wieku. Wówczas wspomniano o znikających nitowanych mostach i taśmociągach, które były świadectwem postępu cywilizacyjnego miasta.
Miłośnicy Gryfowa Śląskiego wyrażają obawy związane z kradzieżami elementów konstrukcyjnych mostu w Wieży, będącego własnością Gminy Gryfów Śląski i zlokalizowanego na terenach Wód Polskich. Most ten jest nie tylko świadkiem historii, lecz także istotnym elementem traktu nieistniejącej już kolejki wąskotorowej, łącząc Sołectwa Proszówka i Wieża.
Apelują do przyszłych lokalnych polityków, aby skoncentrowali swoją energię na ochronie zabytków w gminie. Wskazują, że to nie tylko zachowanie dziedzictwa, ale także stworzenie fascynującej opowieści o przeszłości, którą będzie można przekazać przyszłym pokoleniom.
Cały list:
List otwarty do przyszłego burmistrza Miasta i Gminy Gryfów Śląskiego oraz przyszłych radnych!
Z premedytacją piszemy „PRZYSZŁYCH”. Gdyż za pasem mamy w roku 2024 nowe wybory samorządowe i skład władz miasta może się radykalnie zmienić. Tak że mamy świadomość że te kilka miesięcy niewiele zmieni. „Pilnujmy naszych zabytków!” pod takim tytułem ukazał się artykuł w „Ziemi Lubańskiej” z dnia 16 lutego 2011 roku. Tak, tak szmat czasu minął a temat wciąż aktualny. Pisaliśmy wtedy – „ W ciągu kilku ostatnich lat z naszego otoczenia bez rozgłosu i szumu medialnego znikają zabytki. Nie są to może jakieś wielkie dzieła sztuki, unikalne budowle na miarę piramid czy świątyń Majów, lecz obiekty osiągnięć technicznych z końca XIX i początku XX wieku.
Nitowane mosty i taśmociągi z okresu powstawania przemysłu w naszym miasteczku, to dokument postępu cywilizacyjnego, myśli technicznej, która nie powinna zostać zapomniana. Pamiętamy stalowy pomost unoszący się nad ul. Polną, łączący bocznicę kolejową z kotłownią fabryki „Gryfex”. Na nim umocowany był taśmociąg transportujący węgiel przywieziony z wałbrzyskich kopalń do kotłowni. Genialne w swojej prostocie rozwiązanie techniczne zniknęło w latach dziewięćdziesiątych. Warto przy tym wspomnieć o nieistniejącej parowozowni i ręcznej nastawni, dzięki której bez wysiłku można było tonowe lokomotywy przestawić na odpowiedni tor.
Dziś już takim technicznym rodzynkiem jest most kolejki wąskotorowej nad Kwisą, o którym już raz na naszych łamach pisaliśmy. Jej trasa biegła od kamieniołomów w Wieży do Proszówki, gdzie znakomity bazalt o błękitno-granatowej barwie kruszono i załadowywano na wagony kolei normalnotorowej. Most składał się z dwóch przęseł. Pierwsze przęsło o pół łukowej balustradzie, zostało już skradzione. Zostało tylko przęsło nad rzeką.
Do napisanie tego krótkiego otwartego listu skłonił nas wczorajszy wpis na profilu pani Anety Pałkowskiej i dzisiejsze artykuły które ukazały się na stronie internetowej (…) Lwówek24pl. Rozchodzi się o dalszy ciąg kradzieży elementów konstrukcyjnych mostu w Wieży. Most jest własnością Gminy Gryfów Śląski, jest usytuowany na działkach Wód Polskich. Jest świadkiem historii, elementem traktu nieistniejącej kolejki wąskotorowej, niewykorzystanym jeszcze należycie łącznikiem Sołectw Proszówka i Wieża. Jest więc apel już do przyszłych lokalnych polityków by swoją energie skierowali na przypilnowanie zabytków w naszej gminie.
By było co pokazać i opowiedzieć wnukom, gdy spytają o historię naszych okolic. Tutaj popieramy pomysł by na ten moment wpisać ten obiekt na listę zabytków”.
Z poważaniem Towarzystwo Miłośników Gryfowa Śląskiego.
M. Huzarewicz