Wleń z basenami termalnymi i domami ogrzewanymi ciepłem z ziemi? To całkiem prawdopodobne.

Szansę dla tej urokliwej miejscowości położonej w powiecie lwóweckim dają wyniki badań geofizycznych, wykonane metodą magnetotelluryczną, które odbyły się na terenie Wlenia i okolic na przełomie maja i czerwca. Analiza wykazała, że Wleń ma wysoki potencjał geotermalny. I choć to dopiero pierwsze kroki w tym kierunku, to samorząd Wlenia już ma plany, jak wykorzystać gorące źródła.
W marcu br. wysłałem pismo do Państwowego Instytutu Geologicznego z prośbą o określenie, czy na naszym terenie znajdują się gorące wody. W odpowiedzi przekazano informację, że nasz teren nie jest przebadany, a obecność wód geotermalnych jest niewykluczona. Dlatego też zleciliśmy te badania. W ciągu 2 miesięcy uzyskamy odpowiedź, czy możemy pozyskać bardzo ekologiczne źródło ciepła jakim jest geotermia – Pisał pod koniec maja Burmistrz Wlenia na swoim profilu społecznościowym.
W zakresie prac terenowych zostały wykonane 29 sondowań wzdłuż czterech profili pomiarowych. Prace geofizyczne umożliwiły rozpoznanie warunków geotermalnych, optymalnej lokalizacji oraz głębokości otworu. Wody termalne znajdują się najprawdopodobniej 2000 metrów pod ziemią.

Kolejnym krokiem będzie opracowanie Projektu Robót Geologicznych oraz wniosku do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w celu sfinansowania prac. Istnieje szansa sfinansowania w 100 procent tego działania ze środków zewnętrznych (NFOŚIGW) – czytamy w wypowiedzi Artura Zycha na portalu nj24.pl.
Wykonaniem badań zajęła się spółka Geopartner Sp. z o.o., na zlecenie gminy Wleń. Badania zostały wykonane przy wykorzystaniu specjalistycznej wiedzy, doświadczenia oraz nowoczesnego sprzętu i oprogramowania. Geopartner Sp. z o. o. realizuje również małe pomiary jak i duże projekty w kraju i za granicą.


Historia wód geotermalnych we Wleniu sięga czasów sprzed I Wojny Światowej – tłumaczy Artur Zych w rozmowie z Nowinami Jeleniogórskimi podkreślając, iż można to sprawdzić w starych niemieckich gazetach.
Rzecz działa się w Radomicach, niewielkiej wiosce pod Wleniem. Pastor kościoła ewangelickiego wybudował świątynię i plebanię. Potrzebował wodę, więc zlecił wykopanie studni. Gdy budowniczowie doszli do 12 metrów, z dna zaczęła wydobywać się gorąca woda. Pastor wcale się z tego nie ucieszył. Obawiał się, że jeśli powstanie uzdrowisko z gorącymi źródłami, kuracjuszki będą siać zgorszenie. Zasypał więc studnię i wybudował ją w innym miejscu. Tyle historia. Może uda się ją teraz potwierdzić.
Do badań została użyta metoda magnetotelluryczna. Ta metoda należy do geofizycznych metod geoelektrycznych. Podczas pomiaru jest rejestrowane pole magnetyczne i telluryczne Ziemi. Efektem czego jest otrzymanie rozkładu oporności ośrodka geologicznego do głębokości kilkunastu kilometrów pozwalającego na interpretację budowy geologicznej jak również wskazanie potencjalnych struktur mogących akumulować m.in. wody termalne. Sposób ten jest szeroko stosowany w geotermii na świecie, a w Polsce od co najmniej 20 lat, głównie w obszarze Sudetów.
W okręgu Wlenia zostały wykonane cztery profile magnetotelluryczne, w których skład wchodziło kilkadziesiąt sondowań – zostały zlokalizowane głównie w rejonie południowym. Wyniki badań pokazały ewidentnie, że jest potencjał, lecz jaką temperaturę ma woda, jaki jest jej skład? – na te pytania będzie można udzielić odpowiedzi dopiero po wykonaniu odwiertu. Koszt wykonania jest wysoki, bo wynosi około 20 mln zł. Gmina nie posiada takich środków, ale pojawiło się światełko w tunelu, gdy okazało się, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej finansuje w 100% tego typu badania.
Samorządowiec ma wszystko oszacowane. W przypadku, gdy woda będzie miała 120°C jest szansa na budowę elektrowni oraz wykorzystanie ciepła odpadowego na ogrzewanie np. domów czy basenów. Jak się okazuje – ma już nawet zainteresowane firmy. Natomiast, gdy temperatura wody będzie niższa i będzie wynosić około 60°C to będzie istniała możliwość wykorzystywania jej do ogrzewania oraz do basenów. Od składu wody będzie zależeć, czy będzie wykorzystywana leczniczo, tak jak np. jest to robione w Cieplicach.