Szereg zaniedbań doprowadził do wypadku lotniczego w okolicy Jeleniej Góry

Pilot samolotu Cessna 182 został zmuszony do awaryjnego lądowania w okolicach lotniska w Jeleniej Górze. Do zdarzenia tego doszło 25 czerwca br. Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych zakończyła postępowanie w tej sprawie. O wypadku przeczytasz tutaj.

25 czerwca 2023 z użyciem Cessny C-182L na jeleniogórskim lotnisku wykonywano skoki spadochronowe indywidualne oraz w tandemach. W trzecim locie skoczkowie opuścili pokład na wysokości 3000 m, nad Górą Szybowcową w Jeżowie Sudeckim.
Pilot maszyny wytrącał wysokość po północnej stronie i włączał się do tzw. prawego kręgu do lądowania, następnie rozpoczął długie i niskie podejście do lotniska. W trakcie konfigurowania samolotu do sondowania zorientował się on, że silnik całkowicie stracił moc i nie reaguje na ruchy przepustnicą.
W celu zwiększenia zasięgu w locie szybowym pilot schował klapy i kontynuował lot w stronę lotniska. W odległości ok. 700 m przed progiem drogi startowej Cessna zahaczyła lewym skrzydłem o drzewo. Utraciła prędkość postępową i wykonując niesterowane ¾ obrotu w poziomie, o godz. 13:15 płasko i pionowo uderzyła w ziemne nabrzeże. Po czym wpadła do zbiornika wodnego o głębokości ok. 1 m, znajdującego się na terenie ujścia wody miasta Jelenia Góra. Skrzydła i ogon maszyny wystawały ponad powierzchnię, kabina została zalana, a silnik całkowicie znalazł się pod wodą.
W celu zwiększenia zasięgu w locie szybowym pilot schował klapy i kontynuował lot w stronę lotniska. W odległości około 700 m przed progiem drogi startowej samolot zahaczył lewym skrzydłem o drzewo. Utracił prędkość postępową i wykonując niesterowane ¾ obrotu w poziomie, o godz. 13:15 płasko i pionowo uderzył w ziemne nabrzeże. Następnie wpadł do zbiornika wodnego o głębokości około 1 m, znajdującego się na terenie ujęcia wody dla miasta Jelenia Góra. Skrzydła i ogon samolotu wystawały ponad powierzchnię, kabina została zalana, a silnik znalazł się całkowicie pod wodą.
Bezpośrednią przyczyną wyłączenia się silnika w locie był brak paliwa. Przyczyną wypadku (zderzenia z przeszkodami na ziemi) było niezorientowanie się pilota, że silnik w trakcie zniżania przestał pracować (a śmigło jedynie wiatrakowało) oraz nieprawidłowo wykonane, zbyt niskie i płaskie podejście do lądowania, uniemożliwiające dolot do lotniska lotem szybowym.
Czynniki sprzyjające zaistnieniu zdarzenia lotniczego:
Brak doświadczenia pilota w lotach na typie Cessna C-182L;
2) Brak doświadczenia pilota w lotach połączonych z wywozem skoczków spadochronowych, w tym jego niewiedza z zakresu dobrej praktyki, która sugeruje budowę manewru do lądowania na wysokości gwarantującej dolot do miejsca lądowania bez wspomagania się silnikiem;
3) Zmęczenie pilota po nieprzespanej nocy w przeddzień wypadku;
4) Chaotyczna organizacja lotów na potrzeby skoków spadochronowych.Działając na podstawie art. 135 pkt. 6 ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo lotnicze (z późn. zm.) PKBWL postanowiła odstąpić od dalszego badania wyżej wymienionego zdarzenia z następujących powodów:
1) organizator skoków nie posiadał certyfikatu operatora lotniczego na wykonywanie zarobkowych operacji specjalistycznych SPO, tj. skoków spadochronowych, w tym skoków w tandemie;
2) samolot użytkowany był wg nieudokumentowanych zasad oraz niezgodnie z przepisami stanowiącymi o użytkowaniu statku powietrznego na potrzeby operacji specjalistycznych.
Komisja powiadomiła Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego o podejrzeniu naruszenia art. 211 pkt 10) lit. a) Ustawy Prawo lotnicze. Komisja przekazała swoje ustalenia do prokuratury rejonowej w Jeleniej Górze.
Żródło: 24jgora.pl
Marcel Wilk