Przyczepka kempingowa zapaliła się podczas jazdy

W sobotę, o godzinie 10:40 dyżurny stanowiska kierowania PSP w Lubaniu otrzymał zgłoszenie o pożarze przyczepki kempingowej na DW296 łączącą Lubań ze zjazdem na autostradę A4 z Pisarzowicami.
Mężczyzna kierujący pojazdem w trakcie jazdy zauważył, że płonie jego przyczepka kempingowa, którą ma zapiętą na haku.
Na szczęście bezpiecznie udało mu się odpiąć przyczepkę i odjechać samochodem. Sytuacja była o tyle niebezpieczna, że w płonącej przyczepce znajdowały się dwie butle z gazem.
Gdy na miejscu zdarzenia pojawiła się straż pożarna – przyczepka zdążyła już całkowicie spłonąć natomiast ogień zaczął powoli wnikać w znajdujący się nieopodal las.
Kierujący pojazdem początkowo nie wiedział co jest przyczyną pożaru, dopiero obraz z kamery termowizyjnej pozwolił domyślić się co się stało.
Chwilę po ugaszeniu ognia, gdy strażacy zajmowali się już schładzaniem butli z gazem i dogaszaniem pogorzeliska, kamera termowizyjna wskazywała jeszcze, że oś pojazdu rozgrzana jest do temperatury 200°C.
Jak wyjaśniał nam kierowca, poniesione straty są dość spore w przyczepce znajdował się cały dobytek zabrany na urlop w tym wędki warte ponad 6 tys. zł i dwa laptopy. – Najgorsze jest to, że stało się to 40 km od domu. – usłyszeliśmy od kierowcy z powiatu żagańskiego. – Czytamy na portalu eluban.pl
W akcji gaśniczej uczestniczyły jednostki OSP Henryków, OSP Pisarzowice oraz JRG PSP Lubań. Działania gaśnicze zostały zakończone o godz. 12:15.