Policjanci z Bolesławca rozwiązali sprawę włamania sprzed 17 lat dzięki śladowi biologicznemu

Po 17 latach bolesławieccy policjanci ustalili tożsamość sprawcy kradzieży z włamaniem, do której doszło w 2007 roku. Zatrzymanie włamywacza było możliwe dzięki zbiegowi kilku okoliczności oraz śladowi biologicznemu, który technik kryminalistyki zabezpieczył podczas dochodzenia w tamtym czasie. Sprawa trafiła już do sądu.

Do włamania doszło w lutym 2007 roku w jednym z domów na terenie Bolesławca. Złodziej, włamując się do budynku, ukradł elektronarzędzia, jednak to nie jedyna rzecz, która zwróciła uwagę śledczych. Podczas włamania sprawca nieumyślnie wypuścił psa strzegącego posesji – rottweilera. Zwierzę, broniąc swojego terytorium, zaatakowało włamywacza, który został pogryziony. To zdarzenie okazało się kluczowe dla dalszego śledztwa.
Technik kryminalistyki, pracujący na miejscu zdarzenia, zabezpieczył ślad biologiczny pozostawiony przez rannego włamywacza. Materiał trafił do policyjnej bazy danych, jednak w tamtym czasie nie udało się powiązać go z żadnym podejrzanym. Mimo to dowód ten został zachowany, a policjanci nie zamknęli ostatecznie sprawy.
Kluczowy zwrot w sprawie nastąpił na terenie Wielkiej Brytanii. Tamtejsze służby kryminalne, prowadząc inną sprawę, zabezpieczyły ślad biologiczny mężczyzny, który pasował do tego zebranego podczas włamania w Bolesławcu w 2007 roku. Biuro Interpolu w Manchesterze natychmiast poinformowało stronę polską o tym przełomie.
Dzięki współpracy międzynarodowej oraz wymianie informacji bolesławieccy funkcjonariusze wznowili śledztwo. Zgodność śladów biologicznych pozwoliła ustalić, że podejrzanym jest obecnie 34-letni mieszkaniec Legnicy.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Śledczy ustalili, że to on włamał się do domu w Bolesławcu i ukradł elektronarzędzia. Dzięki zabezpieczonemu w 2007 roku śladowi biologicznemu, który po latach został dopasowany do sprawcy, możliwe było zakończenie śledztwa.
Na początku października 2024 roku sprawa została zakończona aktem oskarżenia i trafiła do sądu. To przykład, jak zaawansowane technologie kryminalistyczne oraz współpraca międzynarodowa mogą przyczynić się do rozwiązania nawet najstarszych spraw.
Marcel Wilk