Ministerstwo Kultury chce zlikwidować media samorządowe – co czeka lokalne tytuły?

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN) planuje zakazać samorządom wydawania prasy, a portale internetowe mają funkcjonować w zmienionej formie. Oznacza to koniec gazet takich jak Wieści Mirska, Gazeta Złotoryjska czy Ziemia Lubańska w dotychczasowej postaci. Reforma ma uderzyć w samorządowe media drukowane i cyfrowe, zmieniając je w biuletyny informacyjne bez treści dziennikarskich.

Nadchodzi koniec gazet i portali samorządowych?
Gminy, powiaty i miasta prowadzą własne gazety oraz portale informacyjne. Często są one wydawane przez jednostki samorządowe, takie jak biblioteki czy domy kultury – tak jak ma to miejsce np. w Złotoryi. Reforma forsowana przez ministerstwo zakłada ich likwidację lub drastyczne ograniczenie działalności.
Lokalni wydawcy i organizacje samorządowe od lat domagają się wprowadzenia zakazu istnienia mediów samorządowych. Ich zdaniem działalność dziennikarska nie powinna być prowadzona przez władzę. Jak podkreślają organizacje branżowe:
“Obowiązkiem władzy jest tworzyć warunki dla realizacji wolności słowa, także przez tworzenie warunków działania w pełni niezależnym mediom. A jednym z zadań owych niezależnych mediów jest kontrolowanie działań władz samorządowych. Z tej podstawowej przyczyny władza samorządowa nie może prowadzić swoich mediów, gdyż czyniąc to, wolność tę pośrednio ogranicza – stanowiąc konkurencję dla niezależnych od niej tytułów – to wspólne stanowisko Stowarzyszenia Gazet Lokalnych, Stowarzyszenia Mediów Lokalnych, Izby Wydawców Prasy, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.”
Media samorządowe często publikują płatne reklamy, co według niezależnych wydawców zaburza rynkową konkurencję i odbiera klientów komercyjnym mediom. Kolejnym zarzutem jest to, że w wielu przypadkach gazety te służą przede wszystkim promocji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Obywatele otrzymują w nich wyłącznie pozytywne informacje o działaniach władz, pomijając istotne problemy swoich miejscowości.
Z kolei przedstawiciele samorządów uważają, że mieszkańcy powinni mieć dostęp do informacji o działaniach władz lokalnych. Związek Miast Polskich wskazuje, że:
Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne i nie wolno ograniczać tego prawa.
Samorządy bronią swojego prawa do wydawania prasy, deklarując jedynie gotowość do rezygnacji z publikowania reklam.
W przygotowywanej ustawie medialnej Ministerstwo Kultury chce zakazać samorządom wydawania mediów w dotychczasowej formie. W środę w Sejmie na ten temat debatowali posłowie, samorządowcy, dziennikarze i przedstawiciele resortu. Wiceminister Maciej Wróbel doprecyzował, że nowe przepisy obejmą zarówno wydania papierowe, jak i portale internetowe.
Zamiast gazet i serwisów internetowych mają powstać biuletyny informacyjne, które będą zawierały jedynie najważniejsze informacje dla mieszkańców. Znikną z nich artykuły dziennikarskie oraz wywiady.
Nowe zasady wprowadzają również szczegółowe regulacje dotyczące wyglądu i częstotliwości wydawania biuletynów. Przynajmniej 10 procent pierwszej strony ma zajmować informacja o wydawcy. Papierowe wydania będą mogły ukazywać się maksymalnie 12 razy w roku i nie mogą przekraczać 5 proc. nakładu w stosunku do liczby mieszkańców gminy.
Co dalej z lokalną informacją?
Jeżeli reforma wejdzie w życie, lokalne gazety samorządowe znikną, a mieszkańcy będą musieli polegać na niezależnych mediach.
Czy rządowy projekt oznacza faktyczne wzmocnienie niezależnego dziennikarstwa, czy jedynie eliminację samorządowego głosu? O tym przekonamy się, gdy ustawa trafi pod głosowanie.
Marcel Wilk