Mieszkańcy lwóweckiego osiedla składają petycję o przebudowę ulicy Legionów
Mieszkańcy lwóweckiego osiedla złożyli petycję w sprawie opracowania dokumentacji projektowej i przebudowy ulicy Legionów. Ta kluczowa arteria jest nie tylko głównym połączeniem do ulic Reymonta, Norwida, Łokietka, Prusa, Agatowej i Chopina, ale także przedłużeniem komunikacyjnym od ulicy Krzywej do centrum miasta. Jak podkreślają mieszkańcy w petycji, “ulica jest bardzo ważną magistralą w tej części osiedla.”
Obecny stan ulicy Legionów budzi poważne obawy wśród mieszkańców. “Droga w chwili obecnej jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa mieszkańców, a także w znacznym stopniu przyczynia się do uszkodzenia pojazdów,” alarmują autorzy petycji. Ulica, która od wielu lat nie była odpowiednio utrzymywana, jest w stanie poważnego zaniedbania. Wystające ponad poziom jezdni studzienki kanalizacyjne oraz brak chodnika na 90% długości ulicy zmuszają pieszych do poruszania się po jezdni, co dodatkowo zwiększa ryzyko wypadków.
Mieszkańcy wskazują, że nawierzchnia drogi nie posiada warstwy ścieralnej od kilkudziesięciu lat. “Jednolity materiał bitumiczny widać jedynie po remoncie cząstkowym przy okazji awarii urządzeń wodno-kanalizacyjnych,” dodają. W wielu miejscach widoczna jest już jedynie podbudowa drogi, a braki w obrzeżach dodatkowo pogarszają stan ulicy.
Sytuację pogarszają obecnie prowadzone prace budowlane związane z podziemną instalacją elektryczną. “Poprzeczne i wzdłużne przekopy przyczyniają się do całkowitej destrukcji,” ostrzegają mieszkańcy, podkreślając, że aktualny stan ulicy stanowi poważne zagrożenie dla ich bezpieczeństwa.
Czy władze miasta odpowiedzą na apele mieszkańców i podejmą działania mające na celu poprawę stanu ulicy Legionów? Na tę chwilę odpowiedź pozostaje nieznana. Mieszkańcy, z niecierpliwością oczekując na odpowiedź władz, mają nadzieję, że ich petycja przyniesie pozytywne rezultaty i doczekają się w końcu bezpiecznej i nowoczesnej drogi w ich osiedlu. Na razie pozostaje im tylko czekać na decyzje i działania ze strony miejskich urzędników.
Marcel Wilk