Miały być negocjacje… Burmistrz przepłacił pół miliona – wynegocjowano 0 zł

Kilka tygodni temu informowaliśmy o problemach z przetargiem na budowę nowego przedszkola we Lwówku Śląskim. Pierwotne oferty wykonawców przekraczały zaplanowany w budżecie koszt inwestycji o około 8%, co rodziło ryzyko odrzucenia ofert i opóźnień inwestycji. Wówczas w artykule wskazywaliśmy, że jeśli gmina zdecyduje się odrzucić te propozycje, budowa może się znacząco opóźnić.

Burmistrz Lwówka Śląskiego zareagował na te doniesienia, komentując:
“Jeszcze nie koniec procedury… Na razie kwota jest o niecałe 8% większa niż zakładana w budżecie, ale jeszcze odbędą się tzw. negocjacje, czyli firmy będą mogły złożyć jeszcze jedną ofertę niższą niż obecnie. Nie wiemy jaką.
Pan Marcel w artykule sam założył, że Gmina odrzuci propozycje firm, a potem do wymyślonej teorii napisał, że budowa się przez to opóźni.”
Jak się okazuje, nasza „teoria” miała bardzo dużo wspólnego z rzeczywistością. Gmina nie odrzuciła ofert przekraczających budżet — zamiast tego postanowiła zapłacić o ponad pół miliona złotych więcej, niż pierwotnie zakładano na realizację zadania. Co gorsza, negocjacje nie przyniosły żadnej obniżki ceny — nie utargowano nawet złotówki.
Ostatecznie wybrano ofertę firmy BRAD-BUD Robert Hankus na kwotę 7,4 mln zł brutto, identyczną jak pierwotna propozycja. Artykuł 252 ust. 1 ustawy prawo zamówień publicznych nakłada na zamawiającego obowiązek wyboru najkorzystniejszej – cena ta jest wiążąca i nie podlega dalszym negocjacjom.
W efekcie obawy wyrażone w artykule, dotyczące ryzyka opóźnień i przekroczenia budżetu, potwierdziły się w pełni. Zapewnienia burmistrza o możliwości obniżenia kosztów poprzez negocjacje okazały się jedynie deklaracjami bez pokrycia w rzeczywistości.
Pojawia się więc ważne pytanie: skąd gmina weźmie brakujące ponad pół miliona złotych? Czy sfinansuje tę różnicę z przesunięć w budżecie, rezygnując z innych inwestycji lub zadań? A może zdecyduje się na zaciągnięcie kredytu, co oznacza zwiększenie zadłużenia i dodatkowe obciążenia finansowe dla mieszkańców w kolejnych latach? Na razie brak oficjalnej informacji na ten temat, ale jest to kwestia, która powinna zostać jak najszybciej wyjaśniona, gdyż bezpośrednio wpływa na finanse gminy i plany rozwojowe.
Burmistrz zna się na przepisach. Wie, że ceny nie można negocjować. A nie…..czekaj😆😆😆
Referendum coraz bliżej!
To nam się burmistrz Udał.
Same straty .niestety nie potrafi pozyskać pieniędzy jak wcześniejsza burmistrz Mariolka.On tylko chce brać kredyty i w dlugi wpędzać lwowek
Mariolka brała pożyczki nawet u Trampa. Więc o czym piszesz ??
Ale są Eko targi i Dzień dziecka 😀
Najlepiej zadłużyć gminę a potem My będziemy kredyty spłacać
Bez mózgu facet
On może wszystko
Ładnie się uśmiecha i robi eko targi dla swoich
Aktor
Pora zejść ze sceny
Mam nadzieję że finansowanie brakującej kwoty nie z kredytu, burmistrz obiecywał oddłużanie gminy.
Nawinął nam przed wyborami makaron na uszy a My łyknęliśmy jego obietnice wyborcze jak młode pelikany
Pięknie nas szczesna załatwiła, to za jej rządów wybrali firmę która upadła. Mafia