Koleje Dolnośląskie wydały pół miliona złotych na bilbordy promujące Bezpartyjnych Samorządowców

W ostatnich dniach spółka Koleje Dolnośląskie, należąca do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, wzbudziła ogromne kontrowersje. Okazało się, że firma zakupiła aż 88 bilbordów o łącznej wartości pół miliona złotych, na których umieszczono wizerunki osób związanych z Bezpartyjnymi Samorządowcami, startujących w nadchodzących wyborach samorządowych.
Na tych olbrzymich billboardach możemy zobaczyć liderów Bezpartyjnych Samorządowców: Krzysztofa Maja, Cezarego Przybylskiego i Tymoteusza Myrdę, którzy są zarówno członkami zarządu województwa, jak i kandydatami na radnych sejmiku. Sprawa ta wywołała lawinę reakcji społecznych, a niektórzy sugerują nawet, że może zainteresować się nią prokuratura.
Decyzja o wydaniu tak dużej sumy publicznych pieniędzy na promocję konkretnych polityków wzbudziła oburzenie mieszkańców regionu. W trakcie kampanii wyborczej materiały wyborcze kandydatów muszą być finansowane z pieniędzy komitetu, każda inna forma jest naruszeniem prawa.
Marek Łapiński, były Marszałek Województwa Dolnośląskiego, komentując tę kontrowersyjną sytuację, napisał na platformie X, że mamy do czynienia ze spółką marszałkowską biorącą udział w kampanii wyborczej. W jego opinii jest to afera bilboardowa.
M. Huzarewicz
Fot. Marek Łapiński/ X.com