Już niedługo powstanie jeszcze więcej fotoradarów

W Polsce system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym dynamicznie się rozwija. Centralna jednostka zajmująca się tym zagadnieniem, Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) działająca przy Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego (GITD), ogłosiła plany dalszej rozbudowy infrastruktury fotoradarowej.

„Dotychczas w Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym zarejestrowano ponad 5 tys. wniosków o instalację urządzenia rejestrującego. Wnioski składane są przez obywateli, samorządy, policję czy też zarządców dróg” – informuje wydział informacji i komunikacji GITD.
Jak informuje portal portalsamorzadowy.pl, GITD zamierza sięgnąć po środki z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na dalsze poszerzanie systemu. Plan zakłada montaż kolejnych 43 urządzeń do odcinkowego pomiaru średniej prędkości oraz 70 nowych fotoradarów. Oprócz tego, na polskich drogach pojawi się 10 urządzeń do monitorowania przejazdu na czerwonym świetle na skrzyżowaniach oraz pięć urządzeń na przejazdach kolejowych.
Realizacja tego projektu ma nastąpić w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy. Dokładne lokalizacje nowych urządzeń nie są jeszcze znane.
Oficjalne dane wskazują, że system się sprawdza. W ubiegłym roku, 586 urządzeń zarejestrowało 445 tys. przypadków przekroczenia prędkości. Odcinkowe pomiary wykryły ponad 320 tys. wykroczeń, co pokazuje znaczny wzrost w porównaniu do roku poprzedniego, kiedy to liczba wykroczeń wyniosła prawie 160 tysięcy.
Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu brd24.pl, ma jednak zastrzeżenia co do efektywności samego zwiększania liczby urządzeń. Zauważa, że mandaty z fotoradarów płaci tylko około 60% złapanych kierowców. Dodatkowo, znaczną część środków przeznaczono na wymianę starych urządzeń, a liczba nowych fotoradarów nie wzrosła znacząco. Zdaniem Zboralskiego, fotoradary powinny być mobilne, aby można było je przenosić w zależności od potrzeb, co zwiększyłoby ich efektywność.
Zboralski proponuje przywrócenie prawa pozwalającego samorządom, a konkretnie ich Strażom Miejskim, na korzystanie z fotoradarów, ale tylko stacjonarnych. Podkreśla, że lokalizacja fotoradarów powinna być uzgadniana z CANARD, a wpływy z mandatów mogłyby pokrywać jedynie koszty instalacji, z nadwyżką przeznaczaną na Krajowy Fundusz Drogowy, który finansuje budowę i utrzymanie dróg.
Straż Miejska zajmowała się mierzeniem prędkości do 2016 roku, kiedy to prawo to zostało jej odebrane z powodu licznych nadużyć. Samorządy traktowały fotoradary jako źródło dochodów, a strażnicy miejscy często maskowali urządzenia, co spotykało się z krytyką kierowców.
Z perspektywy obecnych planów GITD, Polska stoi przed wyzwaniem skutecznej organizacji systemu nadzoru nad ruchem drogowym. Kluczowe będzie nie tylko zwiększenie liczby urządzeń, ale także efektywne zarządzanie ich lokalizacją i egzekwowaniem mandatów, aby poprawić bezpieczeństwo na drogach i zyskać akceptację społeczną.
Marcel Wilk