Dary Lasu czy podatnika? – impreza powiatu w liczbach

Dolnośląski Festiwal Dary Lasu, który odbył się ostatnio w lwóweckim parku miejskim, okazał się być niezwykle kosztowną imprezą. To wydarzenie miało na celu promowanie dziedzictwa leśnego oraz świadomości ekologicznej, ale czy koszty związane z jego organizacją były adekwatne do rangi wydarzenia?
Starostwo powiatowe z ochotą zainwestowało w tę imprezę, ale chyba nikt nie spodziewał się, że koszty będą aż tak wysokie. Warto zaznaczyć, że jest to wydatek jedynie za jeden dzień imprezy, a do tego nie wliczono jeszcze wydatków na promocję, druk plakatów, koncerty, animacje czy prelekcje, jakie odbyły się dzień wcześniej w ratuszu.
Rozpocznijmy od cateringu dla około 240 uczestników.Wyniósł on prawie 7 tysięcy złotych. Smakowity bigos leśny, to wydatek kolejnych 6,5 tysiąca. Natomiast wyposażenie placu w energię elektryczną i oświetlenie sceny kosztowało ponad 14 tysięcy złotych.
Warto pamiętać, że po imprezie trzeba oczywiście posprzątać. Za tę usługę również zapłaciliśmy – ponad 5 tysięcy złotych. Doliczyć należy także kolejny catering, tym razem na zakończenie sezonu rowerowego w 2023 roku, którego koszt to kolejne ponad 5 tysięcy złotych.
Niestety, starostwo zapomniało udostępnić na platformie przetargowej informacji dotyczących zabezpieczenia wydarzenia i ochrony. Przetarg został zakończony 1 września, ale informacja o kosztach nie pojawiła się do tej pory.
Kiedy to wszystko zsumujemy, dostajemy kwotę 38 081 zł, a po doliczeniu wyżej wymienionych usług, które nie zostały ujęte w naszych obliczeniach, suma ta zapewne wzrosłaby znacząco.
Dolnośląski Festiwal Dary Lasu w Lwówku Śląskim okazał się być nieco bardziej kosztowny niż wiele osób zakładało. Należałoby więc zastanowić się, jakie kroki poczynić, aby w kolejnych latach Dary Lasu były imprezą dochodową, na której Powiat Lwówecki mógłby zarobić i spożytkować te pieniądze na potrzeby mieszkańców.
Marcel Wilk
Maciej Huzarewicz
Z całym szacunkiem ale nie siejcie fermentu… Nic nie robią źle… Coś robią też źle… Impreza ma kilka źródeł finansowania a nie tylko starostwo. Poza tym to jest chyba dla ludzi którym jak widać przypadła do gustu i chcą aby była
To co lepiej nic nie robić bo to generuje koszty? Teraz nic nie ma za darmo i za wszystko trzeba płacić wiec to normalne, a kwoty liczone w kilku tysiącach za wydarzenie na skale miasta czy powiatu to niewielki wydatek. W tych czasach to robi się wesela za Ok. 80 k. Chociaż jakieś wydarzenie w tym mieście zabitym dechami