Czy fotoradar może karmić ptaki? W Lwówku Śląskim to możliwe!

Na ulicy Gryfowskiej w Lwówku Śląskim pojawił się nowy obiekt, który na pierwszy rzut oka przypomina dobrze znany kierowcom fotoradar. Jednak w rzeczywistości ten niepozorny słupek nie pełni swojej standardowej funkcji – nie mierzy prędkości ani nie rejestruje wykroczeń drogowych. Zaskakującym faktem jest to, że ten „fotoradar” to w rzeczywistości… karmnik dla ptaków!

Celem instalacji tego nietypowego urządzenia jest zmuszenie kierowców do zwolnienia. Kształtem i kolorem przypomina on klasyczny fotoradar, co naturalnie skłania osoby prowadzące pojazdy do zdjęcia nogi z gazu, sądząc, że mogliby otrzymać mandat za zbyt szybką jazdę. Jednak zamiast radarowej technologii, wewnątrz „fotoradaru” znajdują się zasoby jedzenia dla ptaków, przyciągając skrzydlatych mieszkańców Lwówka Śląskiego.
Niezależnie od opinii, projekt fotoradaru-karmnika jest ciekawym eksperymentem. To kreatywny sposób na zwrócenie uwagi na problem nadmiernej prędkości, jednocześnie promując ochronę przyrody. Pytanie jednak, czy takie rozwiązania powinny być szerzej stosowane, a jeśli tak, to jak można je udoskonalić?

A co Państwo sądzą o tej inicjatywie? Czy takie nietypowe działania mają szansę skutecznie wpłynąć na bezpieczeństwo na drodze? Czy może jednak fałszywe fotoradary to niewystarczający środek, by realnie zmniejszyć prędkość kierowców?
Marcel Wilk
super pomysł
Jazda z oszałamiającą prędkością to duży problem na ulicy Gryfowskiej. Prawdziwy fotoradar byłby tu bardzo przydatny.