Burmistrz chciał wynająć ten teren za 250 zł / DZIEŃ! Mieszkańcy powiedzieli „NIE”. Tylko jedna osoba „TAK”
Dziś, 9 września o godzinie 15:00 na placu asfaltowym przy ulicy Malinowskiego odbyło się zebranie „Lwóweckiej” Spółdzielni Mieszkaniowej dotyczące możliwości udzielenia zgody na dzierżawę terenu przy ulicach Malinowskiego i Stogryna na cele Lwóweckiego Lata Agatowego. To popularne wydarzenie w Lwówku Śląskim od lat przyciąga tłumy, a organizatorzy stają przed wyzwaniem zapewnienia odpowiedniej infrastruktury. Celem spotkania było omówienie warunków dzierżawy tego obszaru na potrzeby organizacji stoisk gastronomicznych i handlowych.
Na spotkaniu obecni byli m.in. przedstawiciele Lwóweckiej Spółdzielni Mieszkaniowej oraz mieszkańcy okolicznych budynków.
„Pracujemy nad koncepcją dużej sceny w rynku, tak jak chciała znacząca większość mieszkańców (w tym ja) i szukamy dodatkowych miejsc na np. gastronomię lub stoiska. Dlatego wystąpiliśmy do Spółdzielni. Mamy duże wymagania od służb, które dbają o nasze bezpieczeństwo.” – pisał Burmistrz pod naszym ostatnim artykułem w tej kwestii.
Prezes Lwóweckiej Spółdzielni Mieszkaniowej przedstawił zgromadzonym dokument od Burmistrza, który zawierał propozycję dzierżawy terenu. Burmistrz w piśmie zaproponował wydzierżawienie obszaru przy ulicach Malinowskiego i Stogryna za kwotę 1000 zł netto, co miałoby obejmować cały czas trwania imprezy. Do pisma dołączona była mapa poglądowa proponowanego terenu.
Jednak mieszkańcy nie przyjęli tej propozycji z entuzjazmem. Zgłosili swoje obawy dotyczące ewentualnych uciążliwości związanych z lokalizacją stoisk gastronomicznych tak blisko ich domów. Wypowiedzi mieszkańców były pełne sprzeciwu. Krytykowano zarówno miejsce, jak i zaproponowaną kwotę dzierżawy. „Nie mamy zamiaru wdychać zapachów unoszącego się oleju do naszych mieszkań” – skomentowała jedna z mieszkanek. Inny głos brzmiał: „Kwota 1000 zł jest śmiesznie niska”, co podkreślało niezadowolenie związane z proponowaną wartością dzierżawy.
Warto podkreślić, że kwota 1000 zł netto dotyczyła całej dzierżawy, a nie pojedynczego dnia, co w przeliczeniu na cztery dni trwania wydarzenia wynosiłoby jedynie 250 zł netto za dzień. Dodatkowo, koszty sprzątania po zakończeniu imprezy miałaby pokryć spółdzielnia, co oznaczałoby jeszcze mniejsze korzyści finansowe dla mieszkańców, biorąc pod uwagę konieczność wypłaty wynagrodzeń dla osób zajmujących się porządkami.
Co warto nadmienić, Burmistrz Kobialka nie pojawił się na spotkaniu.
Po intensywnej dyskusji, Zarząd Spółdzielni postanowił przeprowadzić głosowanie. Spośród 23 uprawnionych do głosowania osób, 22 opowiedziały się przeciwko dzierżawie, a tylko jedna była za jej udzieleniem.
Decyzja mieszkańców wyraźnie pokazała ich sprzeciw wobec lokalizacji stoisk w bliskim sąsiedztwie ich domów, co może wpłynąć na dalsze plany organizatorów Lwóweckiego Lata Agatowego i zmusić ich do poszukiwania innych rozwiązań logistycznych.
W związku z tym spółdzielnia wystosuje pismo, gdzie nie zgadza się na propozycję burmistrza.
Marcel Wilk
Coraz bardziej nieprzemyślane są decyzje Burmistrza, a co się dziwić jeśli powierza się stery gminy niedoświadczonemu 30 latkowi, odsuwając od tej funkcji kobietę, która była niezwykle obyta w sprawach samorządowych.
Oho Szczęsny się odezwal, ale fakt głupota dawać tam lato Agatowe sama mieszkam na Malinowskiego i nie wyobrażam sobie żeby mi tam smrodzili olejem itp
Czy to szczęsny czy nie szczęsny, ale prawdę i rację napisał. Totalny chaos jest w urzędzie. Brak doświadczenia, wiedzy i ewidentne podejście TERAZ MY JESTEŚMY PANAMI!!!
Jestem za sceną w rynku całym sercem
Burmistrz głupotę wymyślił a przynajmniej pod nią się podpisał. Ale już odwagi żeby stanąć przed ludźmi nie miał. Mieszkańcy to nie frajerzy burmistrzu. Ile za jedno stoisko kasujesz taką gastronomię? Pewnie z 10.000 zł za dzień. A tu za kilka takich stanowisk chciałeś zapłacić jedynie 1000zl kazać wąchać smrody oleju i posprzątać po wszystkim w gratisie. Rodzicom postaw pod oknami cwaniaku albo tam gdzie wynajmujesz mieszkanie. Kawałek placu jest, zapytaj czy właściciel go nie wynajmie za „pińcet”.
Szkoda, że takie komentarze jak ten pojawiają się po wyborach, a nie przed. Może dziś nie byłby Burmistrzem.
Na Wzgórzu Kombatantów zrobić Lato Agatowe
Szczesna wracaj do nas
W Urzędzie teraz panuje burdel na kółkach.
Posada swoim .Teraz na posadę naczelinika szykuje się żona policjanta też radnego Pani Kasia K.
Jeśli okaże się to prawdą, to będzie szczyt nepotyzmu. Inni mogą ich w zadek całować jedynie. Taką władzę wybraliśmy!!