Auto Bustowskiego spłonęło, czy było to działanie celowe?

W całej naszej okolicy zawrzało po niedawnym incydencie, który miał miejsce w nocy z 28 na 29 listopada 2024 roku. Ofiarą ataku padł Marcin Bustowski – znany lokalny aktywista, który w swojej działalności niejednokrotnie m.in. piętnował nieprawidłowości polityczne. Jego Audi, zaparkowane pod domem, zostało poważnie uszkodzone w wyniku podpalenia.

Wszystkie dotychczasowe ślady i poszlaki wskazują na to, że było to celowe podpalenie. Policja intensywnie bada okoliczności zdarzenia, analizując materiał dowodowy z miejsca przestępstwa. Z pierwszych informacji wynika, że sposób, w jaki ogień został rozprzestrzeniony, sugeruje premedytację. Śledczy rozważają różne motywy – od prywatnych porachunków, po działania związane z publiczną działalnością Bustowskiego.
Marcin Bustowski nie kryje rozgoryczenia, ale jednocześnie wskazuje, że takie sytuacje są wpisane w jego działalność. – „Takie są koszty walki o ludzi i ujawniania nieprawidłowości polityków” – mówił Bustowski w rozmowie z mediami. Jego zdaniem atak mógł być reakcją na jego ostatnie działania, w których głośno krytykował lokalnych urzędników i wyciągał na światło dzienne niewygodne fakty.
Bustowski to postać, która budzi skrajne emocje w regionie. Dla wielu jest bohaterem, który nie boi się mówić prawdy i bronić interesów mieszkańców. Jego przeciwnicy zarzucają mu jednak, że jego metody bywają kontrowersyjne, a krytyka często staje się personalna. Niemniej jednak, jego działalność odbija się szerokim echem, co czyni go zarówno postacią popularną, jak i polaryzującą.


Marcel Wilk