Przełom w śledztwie: Włamywacz do altanek zatrzymany po 9 latach

W 2016 roku na terenie bolesławieckich ogrodów działkowych doszło do serii włamań do altanek. W jednym z przypadków nieznany sprawca wyciął kratę, wybił okno i dostał się do wnętrza budynku, skąd skradł elektryczną kosiarkę. Śledztwo przez lata pozostawało nierozwiązane, aż do początku 2025 roku, kiedy to funkcjonariusze bolesławieckiej policji dokonali przełomowego odkrycia.

Zabezpieczone dowody kluczem do rozwiązania sprawy
Na miejscu przestępstwa w 2016 roku pracowali funkcjonariusze Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu. Technik kryminalistyki zabezpieczył kluczowe dowody – piłę do cięcia metalu oraz robocze rękawice. To właśnie na rękawicach odnaleziono ślad biologiczny, który został przeanalizowany w laboratorium Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Biegły wyodrębnił męski profil DNA i wprowadził go do policyjnej bazy danych, jednak wówczas nie znaleziono dopasowania.
Dociekliwość policjanta doprowadziła do sprawcy
Na początku 2025 roku policyjne systemy wykryły zgodność DNA z materiałem pobranym od podejrzanego w innej sprawie. Co ciekawe, funkcjonariusz prowadzący śledztwo w sprawie włamań do altanek i ten, który zabezpieczył wymaz do porównania, to ta sama osoba. Jego doświadczenie i determinacja sprawiły, że sięgnął do archiwum, by przeanalizować inne przypadki włamań z tamtego okresu. Dzięki temu powiązał aż siedem podobnych przestępstw i ustalił ich wspólnego sprawcę.
Sprawca usłyszał zarzuty
Policjanci zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który usłyszał aż siedem zarzutów dotyczących włamań do altanek ogrodowych z 2016 roku. Podejrzany przyznał się do winy. Ponieważ działał w warunkach recydywy, grozi mu nawet 15 lat pozbawienia wolności.

Ta sprawa pokazuje, jak ważną rolę w śledztwach odgrywa nowoczesna kryminalistyka i konsekwencja funkcjonariuszy. Dzięki zaangażowaniu bolesławieckiego policjanta sprawiedliwość dosięgła sprawcę po niemal dekadzie.
Marcel Wilk