Kontrowersje wokół nowego rejestratora przejazdu na czerwonym świetle w Bolesławcu

W dniu 20 października br. przy ulicy Spółdzielczej w Bolesławcu pojawił się nowy “sprzymierzeniec” w walce z naruszaniem przepisów ruchu drogowego – rejestrator przejazdu na czerwonym świetle. To inicjatywa Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD), o której redakcja istotne.pl postanowiła nieco więcej się dowiedzieć. Według informacji uzyskanych od GITD, urządzenie to zostało zamontowane w ramach działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa na skrzyżowaniach. Niemniej jednak, jak się okazuje, nie wszyscy są zadowoleni z tego nowego rozwiązania.
GITD donosi, że w okresie od 20 października do 30 listopada rejestrator zarejestrował aż 291 przypadków niestosowania się do sygnałów świetlnych na tym konkretnym skrzyżowaniu. W związku z tym, kierowcy muszą się teraz liczyć z mandatami karnymi o wartości 500 zł, zgodnie z nowymi przepisami obowiązującymi od końca grudnia 2021 roku.
Inspektorzy tłumaczą, że procedura po zarejestrowaniu naruszenia jest jasna. Właścicielowi pojazdu wysyłana jest korespondencja zawierająca dokumentację dotyczącą naruszenia przepisów ruchu drogowego. W załączonych drukach można wskazać kierującego pojazdem, przyjąć mandat lub odmówić jego przyjęcia.
Jednakże, wraz z wprowadzeniem nowego systemu pojawiły się także głosy krytyki. Kierowca, który skontaktował się z lokalnymi dziennikarzami, zwraca uwagę na brak sekundników informujących o czasie do zmiany świateł. Twierdzi, że w większych miastach taka informacja jest kluczowa, umożliwiając kierowcom właściwe dostosowanie prędkości. Odnosząc się do braku sekundników na danym skrzyżowaniu, kierowca podkreśla, że nie chodzi jedynie o mandaty, lecz także o punkty karne, które mogą sięgnąć nawet 15.
Interesującym aspektem tej sprawy jest także zauważenie przez kierowcę nierówności w traktowaniu uczestników ruchu. Mówi o tym, że miasto zdecydowało się zamontować sekundniki dla pieszych, pomimo ich mniejszego znaczenia, podczas gdy kierowcom brakuje takiej informacji.
Kwestia wprowadzenia nowych środków kontroli na skrzyżowaniach budzi zatem mieszane uczucia wśród mieszkańców Bolesławca. Czy bezpieczeństwo drogowe i egzekwowanie przepisów muszą iść w parze z wygodą kierowców? To pytanie, na które odpowiedzi mogą być zróżnicowane. Pewne jednak jest, że debata na ten temat będzie trwać, a odpowiedzialne instytucje będą musiały znaleźć złoty środek między skuteczną egzekucją przepisów a zrozumieniem dla potrzeb uczestników ruchu drogowego.
Marcel Wilk