Mierzył elektrosmog, 5G – nawet miernik wył ze śmiechu

Pewien mężczyzna postanowił nagrać krótki filmik, który zamieścił na TikToku. Przechadza się on na nim po Lwówku Śląskim i nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż chodził on z miernikiem pola elektromagnetycznego. Urządzenie zostało wykorzystane do zmierzenia poziomu tzw. elektrosmogu i domniemanej szkodliwości 5G.
W pewnym momencie nagrania mężczyzna zaczepia kobietę pod jednym z bloków w mieście i zadaje jej pytanie, które niejedną osobę wprawiłoby w niemałą konsternację. Zapytał on czy owa pani słyszała o elektrosmogu, po czym zaczął jej tłumaczyć, że to m.in przez 5G boli nas głowa i mamy problemy zdrowotne.
Warto wytłumaczyć, że 5G to nic innego jak technologia mobilnej sieci komórkowej piątej generacji. Mówiąc jeszcze prościej jest to po prostu infrastruktura telekomunikacyjna umożliwiająca abonentom bezprzewodowe połączenia. Rozwiązanie to jest rozwijane od lat 80 ubiegłego stulecia, kiedy to pojawiła się sieć 1G. Od tamtej pory nie zaobserwowano jakiejkolwiek szkodliwości takiego systemu połączeń telekomunikacyjnych.
Wszystkie technologie G bazują na Nordic Mobile Telephone czyli sieci radiowej, nie da się więc zmierzyć jej miernikiem pola elektromagnetycznego.
Co więc zmierzył miernik?
Naszą uwagę powinien zwrócić po pierwsze fakt, iż miernik użyty na zewnątrz wyłapie naturalne pole elektromagnetyczne Ziemii, po drugie przyrząd został użyty w bliskim otoczeniu bloków mieszkalnych, gdzie przepływa prąd elektryczny. Nie ma się więc co dziwić, że w takich warunkach miernik wskazywał bardzo wysoki pomiar.
Lwówek to nie miasto Lwówek to styl życia 🤣🤣🤣😂
Apokalipsa 5G jusz jest