Wiersz na Święto Niepodległości

Pytałeś syneczku kiedy Ojciec wróci z powstania
Maciej Huzarewicz
Pytałeś czy Polska z tych zaborczych gruzów już się wyłania
Do pacierza dodawałeś słowa : Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie
Teraz wierny wspólnej sprawie, poczuwszy polskich maków woń
Sam chwyciłeś za broń i poszedłeś w bój walczyć za co zginął Ojciec i Dziadek Twój.
Odwiedziłeś ich mogiły w ciemnym lesie przed walką, które tym niemym głosem mówiły : Miej nadzieję i nie żegnaj się jeszcze z Matką.
Bo choć ta ziemia przez trzy sępy wciąż jeszcze rozdarta i przeklęta – Matka twoja po wieki święta.
W rytm legionowych pieśni szumiały nad mogiłami przodków te drzewa jesienne, a mieniące się na nich liście wprowadzały w trans niczym marzenia senne
i stojąc tak w tym lesie z białą różą na karabinie pytałeś syneczku czy twa Ojczyzna odrodzi się czy zginie.